FLANKER 2.0 to tytuł, który na pewno
kojarzą wszyscy zwolennicy dobrej symulacji. Pierwsza część tej gry ostała
wydana w 1995 roku przez programistów ze STRATEGIC SIMULATIONS INC. Gra
ta stała się wyznacznikiem dla innych i określiła naprawdę wysoki standard
symulacji, na który składa się między innymi bardzo realistyczny model
lotu. Po niespełna pięciu latach od pojawienia się na rynku pierwszej części
Flanker'a panowie z SSI postanowili jeszcze raz spróbować odnieść sukces
i wydali drugą z serii gier: FLANKER 2.0 The Combat Flight Simulator. Zadanie
jakie przed sobą postawili nie jest łatwe, a i konkurencja też ostatnio
nie jest mała. Tyle na wstępie, a teraz czas włączyć grę.
Po dość przyjemnym interku pojawia się bardzo rozbudowane i
przyjemne w obsłudze menu, w którym graczowi nie będzie trudno się połapać.
Do dyspozycji oddano nam dwa samoloty rosyjskiej produkcji: SU-27 FlankerB(podobno
najlepszy wielozadaniowy samolot na świecie) i SU-33. Zanim zasiądziemy
do kampanii, warto włączyć tryb treningowy. Jest to jeden z bardzo mocnych
atrybutów gry, w którym nauczyć się można wielu podstawowych manewrów potrzebnych
w prawdziwej walce. Można także poćwiczyć startowanie i lądowanie na lotniskowcu.
Kiedy stwierdzimy, że umiemy już wszystko, możemy przystąpić do kampanii,
której akcja toczy się w okolicy Półwyspu Krymskiego. Misje są naprawdę
różnorodne, czyli oprócz ciągłego patrolowania mamy możliwość zmierzyć
się "jeden na jednego" lub z całą masą wrogich jednostek. Nie zapomniano
także o trybie Multiplayer, gdzie grać możemy w sieci lokalnej bądź przez
Internet. Maksymalnie w batalii spotkać się może aż szesnastu graczy. Realizmu
nigdy dość, więc autorzy gry udostępnili graczowi programik o nazwie "Roger
Wilco", dzięki któremu możemy komunikować się z innymi za pomocą głosu.
A teraz przyszedł czas na przyjrzenie się oprawie graficznej
Flanker'a. Od razu rzuca się w oczy kokpit samolotu, który wykonany jest
niesamowicie dokładnie. Mało tego, napisy się na nim znajdujące są w języku
rosyjskim (no bo w końcu jest to rosyjska maszyna), co mnie bardzo zaskoczyło.
Kiedy już gracz połapie się w tej całej maszynerii, zaczyna się rozglądać.
I co widzi? Dostrzega domy, drogi i jeżdżące po nich samochody, które wyglądają
jak prawdziwe. Ale cóż, jaka jakość, taka cena. Nie chodzi o pieniądze,
lecz o sprzęt, na jakim tą grę warto w ogóle odpalać. Producent podaje
Pentium 166 MMX, 32MB Ram i akcelerator jako minimum, na którym ta gra
może spokojnie działać. Wiadomo, producent jak producent, wymagania zaniża.
Jednak by cieszyć się tą grą(i tak na zredukowanych detalach) trzeba mieć
przynajmniej 64MB Ram i 300Mhz, o akceleracji nie wspomnę. Niestety, dźwięk
nie prezentuje się tak dobrze jak grafika. Muzyka jest tylko w menu, a
efekty dźwiękowe podczas gry także budzą zastrzeżenia. Dźwięk dochodzący
do kabiny pilota jest bardzo stłumiony, choć może tak jest w rzeczywistości
podczas lotu prawdziwym SU-27. Tego nie wiem, ponieważ nigdy nie leciałem
taką maszyną. Mimo tego, podobne symulatory przyzwyczaiły nas do innych
odgłosów. Pragnę zaznaczyć, iż porównując jakość grafiki i dźwięku, dostrzegam
tu dość wyraźny kontrast. Nie oznacza to jednak, że fonia jest na niskim
poziomie. Choć jej oprawa nie dorównuje efektom wizualnym, to i tak jest
dobrze wykonana.
Czas na podsumowanie. FLANKER 2.0, według producenta, jest przeznaczony
dla szerokiego grona graczy. Jednak moje zdanie jest nieco inne. To jest
typowy symulator walki powietrznej, w którym największy nacisk położony
został na realizm, a co za tym idzie- sztuczną inteligencję przeciwników,
których niełatwo zlikwidować. Komputerowi przeciwnicy posiadają cały arsenał
manewrów, którym mogą niemile gracza zaskoczyć. Można śmiało powiedzieć,
że FLANKER 2.0 jest grą trudną i jeśli graczu nie jesteś maniakiem symulacji
i nie masz naprawdę dobrego komputera, możesz tą pozycję śmiało ominąć.
Natomiast jeśli wiesz, co to prawdziwy symulator, a Twój sprzęt da sobie
z nim radę, to idź do sklepu i bez wahania zapłać za tą grę 99zł, ponieważ
zapewni ci ona wiele godzin wspaniałej, doskonałej rozrywki.
Voulter
Wirtualny Komputer
|